Nie bardzo wierzę w opowieści policjanta, że jak chłopak się przyzna to dostanie karę administracyjną. Takie podpalenie ( śmietnika ) zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności i jest przestępstwem. Skoro chłopak tego czynu na pewno nie popełnił to może zaryzykować wszystkie te ekspertyzy. z poważaniem : adw Janusz
– Miała pani zielone światło, miała prawo opuścić skrzyżowanie, gdy zaczęła pani manewr. Ale ponieważ utknęła pani na środku skrzyżowania, straciła pani to prawo. Drugi samochód jechał na zachód na zielonym świetle, nie mieli więc pojęcia, że przetnie im pani drogę. Zaznaczę to w swoim raporcie. Dokładnie wytłumaczę, co zaszło. Że wjechała pani na zielonym, musiała zatrzymać się na skrzyżowaniu, a wtedy światło się zmieniło, dając kierowcy drugiego auta prawo do jazdy. Napisze więc, że wina leży po stronie pani, ale nie oskarżam pani o wypadek, bo utknęła pani na skrzyżowaniu. To po prostu niefortunny zbieg okoliczności – mówił w rozmowie z Williams po zdarzeniu oficer David Dowling. Rafał Trzaskowski otrzymane od policji wezwanie umieścił w sieci. Można na nim przeczytać, ze prezydent Warszawy wzywany jest w „charakterze osoby, co do której istnieje uzasadniona Gwałtownie rosnąca w naszym kraju popularność kamer montowanych w samochodach, pozwalających często na rejestrację niebezpiecznych zachowań kierowców, nie umknęła na szczęście uwadze policji. Osoby, które zarejestrują takie wydarzenie, mogą od dziś skorzystać ze specjalnego adresu kontaktowego email. UWAGA: Podany poniżej adres poczty elektronicznej służy wyłącznie do nadsyłania nagrań zdarzeń, które miały miejsce na terenie województwa śląskiego. W celu zgłoszenia nagrań zdarzeń zarejestrowanych w innych województwach, należy odnaleźć odpowiedni adres na stronie odpowiedniej Komendy Wojewódzkiej Policji. Śląska policja, w reakcji na coraz częściej pojawiające się w sieci filmy z udziałem kierowców, którzy nie tylko nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego, ale i uciekają się nawet do przemocy fizycznej względem pozostałych użytkowników dróg, zachęca wszystkich do zgłaszania podobnych wypadków na adres stopagresjidrogowej@ I trzeba przyznać, że jest to decyzja doskonała – dzięki temu prawdopodobieństwo, że naprawdę groźne sytuacje trafią wprawdzie do internetu, ale nie przebiją się przez gąszcz innych informacji z danego dnia i nigdy nie dotrą do właściwych organów, drastycznie maleje. Do tej pory potrzebna była naprawdę silna „promocja” danego materiału – w ciągu ostatnich dni głośno zrobiło się o co najmniej trzech takich sytuacjach. Ile podobnych spraw nie doczekało się nigdy nagłośnienia? Ile jest wprawdzie na YouTube czy Vimeo, ale ma zaledwie kilka odsłon i prawdopodobnie nikt nigdy się nimi na poważnie nie zainteresuje? Wysyłać maile mogą także świadkowie takich przypadków, nawet jeśli nie posiadają odpowiedniego materiału wideo. Niestety potencjał kamer montowanych w samochodach nadal nie jest do końca wykorzystany – na podany adres mailowy wysyłane mają być nie wszystkie wykroczenia na drodze, a jedynie przejawy agresywnego zachowania, czyli sytuacje ekstremalne, w których dochodzi lub prawie dochodzi do rękoczynów. Nie możemy więc przesłać nagrania z pojazdem wyraźnie przekraczającym prędkość, zmieniającym pas w miejscu, które nie jest do tego przewidziane czy w inny sposób zagrażający bezpieczeństwu na drodze. W takich przypadkach zaleca się wysłanie odpowiednich materiałów na ogólny adres ruch-drogowy@ Uwaga: poniższy film zawiera sceny z wypadków. Szkoda, bo prawdopodobnie ułatwiłoby to karanie nierozważnych kierowców, ale z drugiej strony, prawdopodobnie taka dedykowana skrzynka odbiorcza policji w ciągu kilku godzin zostałaby całkowicie zapełniona, niezależnie od jej pojemności. Może jednak warto by było spróbować, szczególnie, jeśli najnowszy eksperyment zakończyłby się sukcesem? W końcu jeśli policja w naszym kraju chce być naprawdę nowoczesna i otwarta na pomoc użytkowników dróg, można to robić "na całego". Uwaga: poniższy film zawiera sceny z wypadków. Sama "moda" na kamery samochodowe dotarła do nas najprawdopodobniej z Rosji, gdzie są one powszechnie stosowane przez wielu kierowców. Nie znaczy to jednak, że w Polsce dopiero teraz pojawili się pierwsi użytkownicy takich rozwiązań - w internecie można znaleźć całkiem sporo filmów zarejestrowanych nawet kilka lat temu, kiedy o tego typu sprzęcie nie mówiło się praktycznie w ogóle, a jeśli nawet, to wymieniano go raczej w kategoriach sprzętu dla kierowców zawodowych lub pokonujących regularnie większe dystanse. Od jakiegoś czasu kamerki okazują się przydatne także w samochodach, które często nawet nie opuszczają miasta, a materiał który rejestrują, może być potencjalnie doskonałym materiałem dowodowym, jeśli np. sprawca wypadku nie chce uznać swojej winy.Nagranie z policyjnej kamery - interwencja na Psim Polu. Rzecznik prasowy tłumaczył, Rodzice, którzy wezwali policję do syna, gdyż chciał popełnić samobójstwo, dziś obwiniają sięPytanie z dnia 05 maja 2021 Witam. Dzisiaj dostałem wezwanie na komendę powiatową policji w moim mieście w związku z podejrzeniem o wykroczeni z art. 116 §1a kw. Chodzi o brak maseczki na wolnej przestrzeni. Dziwi mnie to ponieważ policjantka, która tego dnia mnie spisywała nie poinformowała mnie o tym, że mogę spodziewać się takiego wezwania. Wręcz dostałem odpowiedź ze nie wystawia mandatu i sprawdza czy nie jestem notowany? Dlatego skąd to wezwanie? Czy tak można? Art. o którym wspominałem dotyczy "Nieprzestrzegania nakazów i zakazów przez chorego lub nosiciela choroby zakaźnej lub osoby sprawującej nad nimi pieczę". Na jakiej podstawie policjant może zakwalifikować mnie do osoby chorej? Czy mam się czego bać? Co powinienem zrobić? Szanowny Panie, przepis, na podstawie którego policja aktualnie wystawia mandaty karne w związku z opisaną sytuacją to właśnie art. 116 § 1a Kodeksu wykroczeń. Przepis ten jest wadliwie skonstruowany, w konsekwencji czego nie może stanowić skutecznej podstawy ukarania. Jeżeli jest Pan zainteresowany poznaniem możliwej linii obrony w postępowaniu wykroczeniowym przed sądem lub na policji, zapraszam do kontaktu. Z poważaniem, aplikant adwokacki Filip Majsterek Wysłano podziękowanie do {[ success_thanks_name ]} {[ e ]} Czy uznajesz odpowiedź za pomocną? {[ total_votes ? getRating() : 0 ]}% uznało tę odpowiedź za pomocną ({[ total_votes ]} głosów) Podziękowałeś prawnikowi {[ e ]} Wysłaliśmy znajomemu Twoją rekomendację W jakim charakterze jest Pan wezwany? Wysłano podziękowanie do {[ success_thanks_name ]} {[ e ]} Czy uznajesz odpowiedź za pomocną? {[ total_votes ? getRating() : 0 ]}% uznało tę odpowiedź za pomocną ({[ total_votes ]} głosów) Podziękowałeś prawnikowi {[ e ]} Wysłaliśmy znajomemu Twoją rekomendację Chcę dodać odpowiedź Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś. Nie znalazłeś wyżej odpowiedzi na swój problem?
Poważne przypadki cyberprzemocy, będące naruszeniem prawa (np. groźby karalne, propozycje seksualne, publikowanie nielegalnych treści itp.), powinny zostać zgłoszone na policję lub do prokuratury. W imieniu osoby niepełnoletniej zgłoszenia dokonują rodzice lub opiekunowie prawni. Do Twojej dyspozycji jest też działający 24 godziny
Miało być ponad sześć tysięcy kamer, na razie jest połowa. Policja czeka na nowe urządzenia do nagrywania interwencji z policyjnych mundurów, bo przez pandemię przetarg nie doszedł do skutku. Z perspektywy policji system się sprawdził. Więcej kamer ma być też na komisariatach i w radiowozach. Materiał magazynu "Polska i Świat".To, jaką rolę w pracy policji odgrywają kamery na mundurach, pokazuje sytuacja z Białegostoku, w której mężczyzna zatrzymany do kontroli drogowej zaatakował policjantów nożami. - Są przygotowywane przetargi na kolejne kamerki. Myślę, że to jest kwestia kilku tygodni lub miesięcy - informuje inspektor Mariusz Ciarka z Komendy Głównej czeka na kamery już od kilku miesięcy. W co najmniej jedną kamerę wyposażony powinien być każdy dwuosobowy patrol na ulicach. - Zakup trzech tysięcy urządzeń, który miał być zrealizowany w tym roku, miał pochłonąć 13 milionów złotych. To nie jest koszt samych urządzeń, ale też całej infrastruktury: centrali, z której nagrania wysyła się do chmury, czy ładowania kamer - zwraca uwagę reporter portalu TVN24 Bartosz Żurawicz. Policja czeka na zakup kolejnych kamerTVN24Policja twierdzi, że testy kamer okazały się sukcesem. Prawie we wszystkich interwencjach z ich użyciem zmniejszyła się agresja w stosunku do policjantów. Zmniejszyła się też liczba skarg na ich działania. - Przykład chociażby z Warszawy, gdzie podejmowana była interwencja do obcokrajowca. Oskarżył policjantów o atak na tle rasistowskim a także, że policjanci mieli go uderzyć. Kamerka nagrała, że sam rzucił się na asfalt, zaczął się obijać - opowiada inspektor mają służyć policjantom i innym - nagranie to przede wszystkim dowód w sprawie. - Każda sytuacja, w której dyskutujemy czy policjant miał prawo użyć broni, czy miał prawo użyć siły, paralizatora, gazu, trwałaby o wiele krócej, gdybyśmy mieli takie nagranie i mogli je przeanalizować - uważa Mariusz Sokołowski z Katedry Bezpieczeństwa Wewnętrznego Uniwersytetu Warszawskiego, specjalista od kwestii bezpeczeństwa, były policjant i były rzecznik prasowy komendanta głównego z kamery w mundurze mogłoby pomóc rozwiązać chociażby dwie zeszłoroczne sprawy - śmierci 37-letniego Tomasza podczas interwencji policji w Ełku i śmierci 21-letniego Adama, postrzelonego przez policjanta w śledztwo. Rodzina apeluje do ministra sprawiedliwościTVN24Chociaż sytuacja z zeszłego roku z Łodzi pokazała, że system kamer na mundurach jeszcze nie zawsze działa. Napadnięta kobieta twierdziła, że policjanci potraktowali ją dość lekceważąco. To można było sprawdzić, bo kamery były, ale wyłączone. - Policja informowała, że pechowo rozładowały się obie kamery. Później prokuratura ustaliła, że było trochę inaczej, że funkcjonariuszka kamerę wyłączyła a policjantowi rzeczywiście kamera padła, ale nagrywania nie włączył - mówi Bartosz obowiązkiem policjanta jest włączenie urządzenia na początku dyżuru, zadbanie o to, żeby było naładowane a także włączenie nagrywania podczas interwencji. I tak każdy przypadek rozpatrywany jest później indywidualnie, bo każde urządzenie może się zepsuć lub rozładować. Mariusz Ciarka zwraca uwagę, że obraz mimo wszystko jest cofnięty o 30 sekund. - To jest bardzo ważne, żeby nie było posądzenia o to, że funkcjonariusz policji włącza kamerę tylko w dogodnej dla siebie sytuacji - dodaje. Policjant nie musi mieć zgody na nagrywanie. O tym, że nagrywa powinien poinformować, ale jeśli tego nie zrobi, zostanie Piestrzyńska, asty//nowTVN24- Μез аրуյուц охጌሻитοбр
- Ωмаκω ጵди
- Клелулоռիፌ йудиገу
- Обխкрፑηитр аսመс диքθյα
- ኸቭչեрс уκ ем የдомθ
- Еզыν евсոቆа
- Ωρугеմι к
Kiedy weszły na drugie piętro, na podłodze znalazły ciało jednej z ofiar. Uważały, że kobieta po prostu zemdlała. Współlokatorki zadzwoniły do przyjaciół, a ci dopiero przed południem zawiadomili policję. Funkcjonariusze po przyjeździe na miejsce weszli na trzecie piętro, gdzie znaleźli kolejne ciała.
Sześćdziesięciu podlaskich funkcjonariuszy używa kamer na mundurach, tzw. kamer nasobnych od 21 grudnia ub. roku. Kamery testują policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego oraz z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Jak poinformowała sierż. Elżbieta Zaborowska z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego używając kamer, do tej pory zarejestrowali ponad 5 tys. zdarzeń, a 120 nagrań "oznaczyli jako dowód i wskazali (...) do dłuższego przechowywania". - Funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego nagrali około 1,5 tys. zdarzeń z czego 77 wskazali jako "możliwy dowód w sprawie - dodała Zaborowska. Przypomniała, że wszystkie nagrania z kamer przechowywane są przez 30 dni, a te wskazane przez policjantów jako potencjalny dowód, przechowywane są minimum rok. Wśród najczęstszych przykładów nagrań, sierżant wymieniła: odmowę podania danych osobowych czy używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym. Dodała, że nagrania są pomocne w sytuacjach, kiedy osoba nie przyznaje się do popełnionego wykroczenia i odmawia przyjęcia mandatu karnego. - Były takie sytuacje przy zatrzymaniu nietrzeźwych kierujących, kiedy nie przyznawali się oni do jazdy pod wpływem alkoholu. Jednak tak naprawdę w takich przypadkach, kluczowym dowodem są zeznania funkcjonariuszy, którzy zatrzymali tego kierowcę, a także badania jego stanu trzeźwości, natomiast nagranie z kamer może być pomocne w postępowaniu - powiedziała Zaborowska. - Kiedy funkcjonariusz spotyka się z takim zachowaniem, to dokonuje oceny sytuacji i rozpatruje, czy należy zaznaczyć to nagranie jako możliwy dowód. Jeżeli naciśnie przycisk na kamerze (...) to jest to sygnał dla oprogramowania, że ten materiał zarejestrowany podczas interwencji ma być przechowywany dłużej, przez rok - wyjaśniła Elżbieta Zaborowska. Sierżant zapewniła, że policjant nie może w jakikolwiek sposób ingerować w nagranie, bo rejestrowany jest czas i data interwencji. Po zgraniu cały materiał z kamer podlega ochronie przewidzianej w ustawie o ochronie danych osobowych. Sierżant przypomniała, że każda z kamer przypisana jest do konkretnego policjanta, "są na ich indywidualnym wyposażeniu". Podała przykład jednej z interwencji, kiedy mężczyzna powiedział policjantom, że odczuwa dolegliwości powstałe na skutek interwencji policjantów; ci poinformowali go o przysługujących mu prawach i przypomnieli, że interwencja była nagrywana kamerami. - Mężczyzna słysząc to natychmiast stwierdził, że dolegliwości powstały w innych okolicznościach. Policja nie musiała mu pokazywać nagrania, wystarczyło, że funkcjonariusze przypomnieli o zarejestrowaniu kamerami interwencji, a mężczyzna zmienił zdanie. Jak widać, urządzenia te na mundurach policjantów nie tylko rozstrzygają kwestie sporne, ale też działają prewencyjnie - dodała sierżant. - Policjant, który posiada kamerę na wyposażeniu, zawsze ją włącza, kiedy podejmuje interwencję w miejscu publicznym. Oczywiście o tym fakcie uprzedza osoby, wobec których wykonuje czynności służbowe. To jest obowiązek policjanta - podkreśliła. Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku nadinspektor Daniel Kołnierowicz ponad miesiąc testowania kamer przez podlaskich policjantów ocenia "bardzo pozytywnie". - Kamery bardzo zwiększają bezpieczeństwo policjantów, nie doprowadzają do sytuacji konfliktowych, przydają się w rozstrzyganiu różnego rodzaju sytuacji, które mogą być różnie interpretowane. (...) Po zakończeniu pilotażu na pewno dojdzie do dużo głębszej analizy - powiedział nadinsp. Kołnierowicz. W sumie, w całym kraju w pilotażu używanych jest 180 kamer. Oprócz podlaskiego, podobne testy prowadzone są również w garnizonie stołecznym i dolnośląskim. Pilotaż potrwa do czerwca, a docelowo policyjne kamery mają nagrywać wszystkie interwencje i ma je mieć każdy patrol. Chcesz być na bieżąco z najważniejszymi informacjami dnia? Polub Onet Wiadomości na Facebooku!
Filmiki z kamer samochodowych, na których widać piratów drogowych, mogą być przekazane policji. Jednak nie powinny trafiać do Polsce nie ma zakazu nagrywania i robienia zdjęć w miejscach publicznych. Kamery są powszechne - jesteśmy nagrywani w sklepach, w pracy czy na ulicy. Na drogach również, i to przez kierowców. Kiedy opublikowaliśmy tekst o sukcesach śląskiej policji w walce z piratami drogowymi, którzy wpadają na gorącym uczynku dzięki nagraniom z samochodowych kamerek, nasi Czytelnicy gwałtownie zareagowali. Otrzymaliśmy wiele zgłoszeń od osób, które były świadkami niebezpiecznych wydarzeń na drogach czy po prostu stały się ofiarami braku podstawowych zasad dobrego wychowania, i mają to nagrane na swoich samochodowych kamerach. Co z takimi filmami robić? Wrzucać do internetu? Przekazywać policji? Czy takie filmy będą dowodami w sądach?Wątpliwości to tym bardziej uzasadnione, że wykładnia dotycząca używania takich nagrań nie jest jednoznaczna. Według części ekspertów w zakresie ochrony danych osobowych, rozpowszechnianie takich nagrań jest nielegalne. Głośno było też o sądowym zakazie publikowania filmów z samochodowych kamerek w internecie u naszych zachodnich W Polsce nie ma ustawy, która jednoznacznie ustala normy stosowania wideomonitoringu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, w porozumieniu z Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych, co prawda pracuje nad ustawą o mo-nitoringu audiowizualnym, ale do wypracowania ostatecznej wersji jeszcze Projekt założeń do ustawy o monitoringu wizyjnym inaczej definiuje przetwarzanie danych, niż czyni to ustawa o ochronie danych osobowych. Wynika z niego, że za przetwarzanie mają być uznane działania podejmowane dla identyfikacji konkretnych osób na podstawie nagrań. Tymczasem w ustawie o ochronie danych osobowych za przetwarzanie uważa się także gromadzenie danych - mówi Wojciech Rafał Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych jakie postawiono piratowi drogowemu z Rybnika, kierowcy żółtego fiata ( czynnej napaści na strażnika miejskiego i stworzenie zagrożenia katastrofy w ruchu), nie były wspomagane nagraniami zajścia, choć takie istnieją. Dlaczego?- Prokurator w Rybniku postawił Kazimierzowi N. zarzuty na podstawie zeznań świadków - mówi Malwina Pawela-Szendzielorz z Prokuratury Rejonowej w Rybniku. - Jak sąd potraktowałby takie nagranie? Czy mogłoby być dowodem w sprawie? Tak naprawdę trudno powiedzieć. To nie tylko nasz problem, ale problem ogólnopolski - dodaje. Mimo to Wojciech Rafał Wiewiórowski uważa, że nagrywać i przekazywać filmy policji można. Ale jest warunek: nagranie, na którym widać pirata drogowego, powinno powstać Jeśli zakładamy, że film służy do celów prywatnych, a kamera ma chronić nas samych, to nie widzę poważniejszego problemu. Taki film może być spokojnie użyty w postępowaniu sądowym - twierdzi szef GIODO. Jednak innym zagadnieniem jest nagrywanie za pomocą kamery samochodowej, a innym wykorzystanie takiego nagrania. - Jeśli nagrywający widzi siebie w roli lokalnego szeryfa, a nagranie powstaje z myślą o przekazaniu go dalej, to przestaje korzystać z zapisów dotyczących nagrań do celów prywatnych. Od udowodnienia winy jest sąd. Nagrywanie i zamieszczanie nagrań np. w sieci to samosąd - dodaje samego zdania jest Marta Trzęsimiech-Kocur, adwokat z Katowic, która zasłynęła ostatnio pozwem skierowanym przeciwko zarządcy autostrady A1.Kamery nasobne. Informuje się, że na podstawie uprawnień wynikających z art. 15 ust. 1 pkt 5a i 5b ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (tj. Dz. U. z 2023 r., poz. 171 z późn. zm.), na terenie działania Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu obejmującego swoim zasięgiem miasto Poznań i powiat poznański, funkcjonariusze Wydziału Amatorskie filmy przedstawiające interwencje policjantów i strażników miejskich biją w internecie rekordy popularności. Im więcej widać na nich brutalności i braku profesjonalizmu, tym wyższą mają oglądalność. Zresztą nie tylko w internecie – w telewizji niemałą popularność zdobył Emil Rau, łowca fotoradarów, który w swoim programie z kamerą śledził poczynania strażników gminnych. Ostatnio głośnym echem w mediach odbiła się sprawa mieszkańca warszawskiej Białołęki, który miał być zastraszany i pobity przez strażników po tym, jak zwrócił im uwagę i zaczął nagrywać smartfonem ich niewłaściwe często na takich filmach widać, że funkcjonariusze usiłują uniemożliwić nagrywanie ich, próbują np. zasłonić widok czy nawet zabrać kamerę lub aparat. Z relacji świadków i poszkodowanych wynika, że często też nie cofają się nawet przed próbami kasowania kompromitujących nagrań. Bywa też, że sami zaczynają filmować obserwujące ich osoby. Czy zwykły obywatel (nie dziennikarz ani reporter) może filmować lub fotografować policjantów l funkcjonariuszy wykonujących czynności służbowe? Funkcjonariusza publicznego na służbie znajdującego się w miejscu publicznym, czyli umundurowanego policjanta, strażnika miejskiego, strażaka czy inspektora Inspekcji Transportu Drogowego, co do zasady wolno fotografować lub filmować. Mimo że nagrywani funkcjonariusze domagają się czasem np. okazania legitymacji dziennikarskiej lub oficjalnej zgody na filmowanie bądź fotografowanie wykonywanych przez nich czynności, takie żądanie jest bezpodstawne. Generalnie, jeśli czynności funkcjonariuszy wykonywane są jawnie, to mamy prawo je rejestrować. Potwierdzają to zarówno orzeczenia sądów, jak i wypowiedzi przedstawicieli policji. Czy muszę poinformować policjantów o tym, że ich nagrywam lub fotografuję? Ponieważ nagrywanie lub fotografowanie policjantów nie wymaga ich zgody, nie trzeba ich też o tym informować. W niektórych przypadkach, np. jeśli policjant zachowuje się względem nas niewłaściwie, kulturalne poinformowanie go o tym, że będziemy rejestrować interwencję, może być rozsądnym rozwiązaniem. Z jednej strony być może podziała to na funkcjonariusza dyscyplinująco, z drugiej – sytuacja stanie się dla niego też bardziej jasna. Warto sobie uświadomić to, że policjant, strażnik czy inspektor nigdy nie wiedzą, czy stoi przed nimi zwykły, choć np. zdenerwowany obywatel, czy może przestępca. Próby dyskretnego nagrywania mogą dla funkcjonariusza wyglądać bardzo podejrzanie i spowodować jego gwałtowną reakcję, wynikającą choćby z obawy, czy stojąca przed nim osoba nie ukrywa na przykład broni lub innego niebezpiecznego narzędzia. Czy policjant może nakazać mi zaprzestania filmowania lub fotografowania i czy może użyć siły, żeby to wyegzekwować? Policjant ma prawo wydawać polecenia, a w razie niepodporządkowania się nim – użyć środków przymusu bezpośredniego. Tyle że nie jest to nieograniczone uprawnienie, bo policjant może domagać się od nas tylko tego, na co pozwala mu prawo (np. wylegitymowania się, opuszczenia drogi), więc nie powinien żądać zaprzestania czynności, która nie jest zabroniona. Funkcjonariusze z reguły doskonale o tym wiedzą, zatem w takiej sytuacji mogą np. twierdzić, że zachowanie filmującego utrudnia im wykonywanie czynności służbowych, co jest już przestępstwem. Jeśli więc próbujecie trzymać kamerę tuż przed nosem policjanta, stajecie mu na drodze i nie reagujecie na wezwania do zaprzestania takiego działania, to ryzykujecie, że policjant użyje siły. Szamotanie się w takiej sytuacji z policjantem z reguły kończy się zarzutami prokuratorskimi o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza, a za to grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Policjanci doskonale wiedzą, jak zabezpieczyć dowody potwierdzające ich wersję wydarzeń (np. wyniki obdukcji, zapisy w notatnikach służbowych). Jeśli jednak filmujecie lub fotografujecie z pewnej odległości, nie utrudniając policjantom pracy, to nie mają oni prawa wam tego zabronić. Czy policjant może odebrać mi telefon, przeszukać torbę, wykasować nagrane filmy? Nie, takie działanie jest bezprawne! W takiej sytuacji funkcjonariusze powołują się czasem na to, że mają podejrzenie, iż np. telefon pochodzi z przestępstwa, co upoważnia ich do jego zatrzymania – przy tej okazji zarejestrowane dowody „znikają”. Rada: fachowcy z reguły potrafią odzyskać skasowane pliki. Publikacja nagrań To, że funkcjonariuszy publicznych można bez obaw fotografować lub filmować (oczywiście, tylko wtedy, kiedy są na służbie lub w pracy), nie budzi wątpliwości prawników. Inaczej wygląda kwestia publikacji tych materiałów. Problem może stanowić tzw. rozpowszechnianie wizerunku, które co do zasady wymaga zgody osoby zainteresowanej. Nie możemy ot tak sobie publikować zdjęć czy filmów ukazujących osoby, które sobie tego nie życzą. Od tej reguły są jednak wyjątki. Nie potrzeba zgody na rozpowszechnianie wizerunku: - osoby powszechnie znanej, jeżeli jest to związane z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych; - osoby stanowiącej jedynie szczegół całości, takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza. O tym, czy policjant jest osobą powszechnie znaną, można dyskutować. Z pewnością legalne jest publikowanie zdjęć policjantów zabezpieczających wypadek samochodowy, ale jeśli np. wykadrujecie z takiego zdjęcia zbliżenie twarzy funkcjonariusza i opublikujecie je choćby w internecie, to powinniście liczyć się z tym, że może on nie tylko domagać się usunięcia takiego zdjęcia, lecz także zażądać odszkodowania. To, że na zdjęciu czy filmie widać niewłaściwe zachowanie jakiejś osoby, np. nieuzasadnione użycie przemocy, nie powoduje, że sprawca tego czynu traci prawo do ochrony swoich dóbr osobistych, w tym wizerunku. W niektórych przypadkach sąd może uznać, że w takiej sytuacji osoba bezprawnie publikująca czyjś wizerunek działała w interesie społecznym i w takiej sytuacji nie poniesie ona konsekwencji złamania prawa. Jeśli chcecie uniknąć problemów, przed wrzuceniem zdjęć lub filmów do sieci zadbajcie o zamazanie twarzy osób, które mogłyby nie wyrazić zgody na publikację, i ewentualnie o zniekształcenie ich głosu – takie możliwości dają nawet darmowe edytory zdjęć i filmów. Jak używać kamerki samochodowej? Rejestrator warto zamontować tak, żeby nie był widoczny na pierwszy rzut oka. Jeśli policjant podczas kontroli drogowej zauważy, że w samochodzie znajduje się sprzęt nagrywający, to macie niemal gwarancję, że zachowa się jak absolutny służbista. Nie liczcie wtedy na jakiekolwiek negocjacje w kwestii np. pouczenia zamiast mandatu albo na karę z dolnych widełek taryfikatora. Kierowca sugerujący możliwość dogadania się może skończyć w kajdankach, z zarzutem próby wręczenia funkcjonariuszowi korzyści majątkowej. Jeśli uważacie, że policjant zachował się podczas kontroli niewłaściwie, to nie warto konfrontować go z nagraniem od razu. Bezpieczniej i lepiej będzie przekazać je jego przełożonym lub – w poważniejszych przypadkach – prokuraturze. Przed wykorzystaniem nagrania z kamery lepiej obejrzyjcie je na spokojnie i upewnijcie się, czy nie ma tam fragmentów was obciążających! Nie proś się o guza! Jeśli widzisz interwencję policji lub innych służb, to nawet jeśli uważasz, że odbywa się ona w nieprawidłowy sposób, np. jest zbyt brutalna lub nieuzasadniona, możesz (a nawet powinieneś) ją zarejestrować. Takie nagrania mogą być później bardzo przydatnym dowodem w wyjaśnianiu okoliczności zdarzenia i mogą przyczynić się do ewentualnego ukarania winnych. Nie próbuj jednak samodzielnie interweniować czy wręcz bronić osób, wobec których prowadzone są czynności. Jeśli jesteś osobą postronną, nie masz prawa domagać się od funkcjonariuszy ani podania powodu interwencji, ani np. żądać okazania legitymacji – takich informacji powinni oni udzielić tylko osobie, której dotyczą czynności. Utrudnianie pracy funkcjonariuszom jest karalne – w skrajnych przypadkach może być nawet uznane za czynną napaść na nich, za co grozi kara do 10 lat więzienia! Za granicą bywa inaczej! W większości krajów europejskich, a także w większości stanów USA nagrywanie i fotografowanie działań policji są legalne. Inaczej bywa np. w wielu krajach arabskich, w Korei Północnej, nerwowo na fotografów reagują też funkcjonariusze w niektórych republikach poradzieckich. Uwaga! W wielu demokratycznych krajach w związku z ryzykiem ataków terrorystycznych wprowadzono specjalne obostrzenia dotyczące rejestrowania działań policji. Tak jest np. w Wielkiej Brytanii, gdzie filmowanie funkcjonariuszy w miejscach publicznych jest legalne, ale np. policjant może nawet aresztować osobę nagrywającą go, gdy ma uzasadnione podejrzenie, że nagranie może zostać użyte do celów terrorystycznych. Naszym zdaniem - grunt to zachować rozsądek Nikogo nie można ukarać za filmowanie lub fotografowanie funkcjonariusza na służbie w miejscu publicznym. To nie znaczy, że nie grożą za to nieprzyjemności. Chcecie nagrywać funkcjonariuszy? Róbcie to tak, żeby nikt nie mógł zarzucić wam utrudniania im pracy, naruszania ich nietykalności cielesnej lub bezprawnego wykorzystywania ich wizerunku. Pamiętajcie, że takie nagrania to często broń obosieczna – widać na nich też wasze ewentualne wykroczenia! Komenda Główna Policji zdecydowała się na opublikowanie nagrania z kamery nasobnej, którą miał przy sobie jeden z funkcjonariuszy interweniujących w mieszkaniu 29-latka z Wrocławia. Nagranie, które pojawiło się na oficjalnym profilu PKP, zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu znajdujące się na przejeździe kolejowo-drogowym w Dęblinie w województwie lubelskim. Do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem rowerzystki doszło na nim w ubiegłym tygodniu — dokładnie w piątek, 15 lipca. Polskie Koleje Państwowe po raz kolejny przypominają zasady obowiązujące na przejazdach kolejowych, a opublikowany materiał opisują jako nagranie ku przestrodze. Policjant spowodował śmiertelny wypadek. Usłyszał zarzuty, grozi mu areszt Chciała przejechać pod szlabanem — uderzyła w niego głową Na udostępnionym wideo widzimy dwie rowerzystki, które pomimo czerwonego światła i opadających rogatek zdecydowały się wjechać na przejazd kolejowy. Pierwszej rowerzystce udało się przejechać bez problemu. Druga, próbująca "przecisnąć się" pod niemal zamkniętym już szlabanem niestety uderzyła w niego głową. Po zderzeniu kobieta przewróciła się na chodnik i jak czytamy pod opublikowanym materiałem, konieczne było wezwanie pogotowia. Oprócz rowerzystek czerwone światło na sygnalizatorze zignorowali także kierowcy dwóch samochodów. "Zapis z monitoringu został przekazany służbom w celu ustalenia i ukarania wszystkich, którzy popełnili wykroczenie" — informują pod publikowanym materiałem PKP. Egzaminator zabierał zdających na "przejazd śmierci". Dyrektor ośrodka potwierdza ustalenia Onetu O tym należy pamiętać Przy okazji tego niebezpiecznego incydentu kolej postanowiła po raz kolejny przypomnieć o podstawowych zasadach obowiązujących na przejazdach kolejowych. Znak STOP oznacza konieczność zatrzymania się przed przejazdem. Na przejazd można wjechać tylko wtedy, gdy zapewniony jest zjazd z przejazdu. Zbliżając się do przejazdu należy zachować szczególną ostrożność i upewnić się, że nie nadjeżdża pociąg. — uczula PKP. W razie jakiegokolwiek zagrożenia na torach np. gdy samochód został unieruchomiony między rogatkami lub w przypadku dostrzeżenia przeszkody należy natomiast zadzwonić pod numer alarmowy 112 — przypomina PKP. Numer ten wraz z numerem identyfikacyjnym przejazdu oraz numerem do służb technicznych PLK znajduje się na żółtych naklejkach PLK umieszczonych na napędach rogatek lub na krzyżach świętego Andrzeja od strony torów. ZbigTan, spotkałem się ale to jest uregulowane w art. 134&1 kpk. Racja. Na obronę swojej wypowiedzi dodam, że KPK nie przewiduje wysyłania wezwania do zakładu pracy, ale tak jak napisałem nie będzie to przekroczenie przez policjanta uprawnień. Zakładając oczywiście jego dobre "intencje procesowe". Policjanci przypominają o możliwości przesyłania zapisów wideo utrwalonych samochodową kamerą, dokumentujących agresywne i nieodpowiedzialne zachowania drogowych piratów. Dla takich osób nie może być żadnej tolerancji. Dlatego tak ważne jest, aby zapisy z samochodowych kamer będące materiałem dowodowym, trafiały do odpowiedniej policyjnej komórki. Jak i gdzie przesłać plik wideo? Wszyscy możemy mieć wpływ na bezpieczeństwo. Policja w każdym województwie oddaje adresy mailowe, na które można wysyłać wideo. Lekceważenie przepisów drogowych nie może mieć miejsca ani nie może być tolerowane przez innych uczestników ruchu. Przeczytaj: Boimy się zwracać uwagę innym kierowcom. Nie reagujemy na widok przekraczania prędkości Koniecznie opisz: data, godzina zdarzenia, miejscowość, droga/ulica, numer rejestracyjny ujawnionego pojazdu. Podaj również swoje dane zgłaszającego: imię i nazwisko, adres korespondencyjny, telefon kontaktowy. Dalsze czynności w związku ze zgłoszeniem prowadzone będą w oparciu o ustawę Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Lista adresowa wg województw: Miasto Warszawa: WRD KSP w Warszawie: wrd@ woj. dolnośląskie: WRD KWP we Wrocławiu: stopagresjidrogowej@ woj. kujawsko-pomorskie: KWP w Bydgoszczy: stopagresjidrogowej@ woj. łódzkie: WRD KWP w Łodzi: wrd@ woj. lubelskie: WRD KWP w Lublinie wrd@ woj. lubuskie: KWP w Gorzowie Wielkopolskim: kwpgorzow@ woj. małopolskie: WRD KWP w Krakowie: wrdkwp@ woj. mazowieckie: WRD KWP w Radomiu: wrd@ woj. opolskie: WRD KWP w Opolu: wrd@ woj. podkarpackie: WRD KWP w Rzeszowie: wrd@ woj. pomorskie: KWP w Gdańsku: stopagresjidrogowej@ woj. śląskie: WRD KWP w Katowicach: stopagresjidrogowej@ woj. świętokrzyskie: WRD KWP w Kielcach: wrd@ woj. warmińsko-mazurskie: WRD KWP w Olsztynie: @ woj. wielkopolskie: WRD KWP w Poznaniu: wrd@ woj. zachodniopomorskie: KWP w Szczecinie: policja@ WAŻNA INFORMACJA Przesyłając materiał filmowy wyrażasz zgodę na jego wykorzystanie (w tym upublicznienie) w celach działań profilaktycznych na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego (cechy identyfikacyjne pojazdów, wizerunki uczestników zostaną zasłonięte w sposób zapewniający ochronę danych osobowych). UWAGA! Jeżeli załącznik z filmem przekracza rozmiar 20MB, nie dołączaj go do wiadomości e-mail – poinformuj nas tylko o tym fakcie w tej wiadomości, a my w odpowiedzi prześlemy link, który umożliwi Ci przesłanie filmu na nasz serwer. Nadal wymagane jest aby w wiadomości e-mail podać dane opisane powyżej, które opisują zarejestrowane zdarzenie i zgłaszającego. Policja prosi o nieprzesyłanie filmów na publicznie dostępne serwery "w chmurze", np. Google Drive, OneDrive. Nagranie z kamery internetowej można następnie zmienić za pomocą edycji odręcznej, aby umieścić je na nagraniu na ekranie, aby nadać obrazowi wygląd. Wersja osobista Wersja robocza Aby nagrać nagranie w edytorze wideo programu Clipchamp dla kont osobistych , przejdź do karty Nagrywanie & tworzenia na lewym pasku narzędzi. Nagrania pomagają w karaniu głównie za wykroczenia drogowe. Autor filmu nie powinien jednak być ciemnego, sportowego volkswagena urządził sobie szybki rajd po alejkach spacerowych wokół krakowskich Błoń. Niebezpieczną jazdę zarejestrowała kamera innego kierowcy, który przesłał nagranie policji. Dzięki temu szybko udało się namierzyć i ukarać mandatem pirata drogowego. To tylko jeden z wielu przykładów, kiedy kierowcy z zamontowanymi kamerkami w samochodach wysyłają policji nagranie, na którym widać wykroczenie drogowe lub kiedy kamerki samochodowe staniały do 100 - 200 zł za sztukę, polscy kierowcy ochoczo filmują się wzajemnie. Z roku na rok coraz więcej nagrań trafia do policyjnych komend również w Krakowie i innych miastach Małopolski. Najgorsze zachowania polskich kierowców. Ty też tak robisz? W ubiegłym roku na wojewódzką skrzynkę „stopagresjidrogowej” trafiło 667 nagrań, z czego 217 spraw skierowano do sądu, nałożono 217 mandatów, zastosowano 24 pouczenia, a w 135 przypadkach odstąpiono od postępowań. W pierwszym kwartale tego roku przesłano już niemal 200 filmów. W 19 sprawach skierowano wnioski do sądu, wystawiono 101 mandatów i 40 przesyłają głównie wykroczenia drogowe Krakowska policja przyznaje, że filmy prywatnych kierowców pomagają funkcjonariuszom w pracy. – Większość zgłoszeń dotyczy wykroczeń drogowych takich jak wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, przejeżdżanie na czerwonym świetle czy zajeżdżanie drogi – mówi podinsp. Robert Michalik, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Wypadki nagrane przez kamerki samochodowe [ZDJĘCIA] Zdarza się również, że kamerki rejestrują bardziej poważne i niebezpieczne sytuacje. We wrześniu ubiegłego roku karetka transplantacyjna jechała autostradą A4 na odcinku Rzeszów-Kraków. Na lotnisku wojskowym w Balicach czekał gotowy do startu samolot. Choć kierowca karetki jechał lewym pasem autostrady, kierowca busa nie ustąpił mu drogi. Karetka pędząca, żeby uratować życie dziecku, musiała go wyprzedzić prawym pasem ruchu. Utrudnianie jazdy karetce nagrał kierowca, który jechał za krakowskiej „drogówki” podkreśla, że istotną kwestią jest to, aby osoba zgłaszająca brała udział w czynnościach tj. zgłosiła się na przesłuchanie i potwierdziła zarejestrowane zdarzenie.– Na nagraniach nie zawsze widać kto jest za kierownicą oraz kiedy doszło do zdarzenia. Aby ukarać kierowcę, musimy mieć komplet informacji, dlatego ważne jest abyśmy mogli przesłuchać w charakterze świadków osoby wysyłające filmiki. W niektórych wypadkach wystarczy nam choćby rozmowa telefoniczna – mówi podinsp. Robert „drogówki” dodaje, że część zgłaszających chce pozostać anonimowa, stąd biorą się odstąpienia od policyjnych postępowań w sprawie wykroczeń. Kierowca z Gdańska nie przyjedzie do Krakowa na przesłuchanieBartłomiej Morzycki, prezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego zwraca uwagę na to, że to właśnie obowiązek bycia świadkiem po przesłaniu filmu jest największym minusem takiego systemu namierzania piratów drogowych. – Jeżeli kierowca w Krakowie nagrał na wakacjach w Gdańsku kogoś kto łamie przepisy, to nie będzie jechał przez całą Polskę, żeby wziąć udział w przesłuchaniu – mówi Bartłomiej stowarzyszenia uważa jednak, że przesyłanie filmów z nagranymi wykroczeniami doskonale się sprawdza jako forma ostrzeżenie dla piratów drogowych. – Świadomość, że moda na nagrywania mocno się upowszechniła z pewnością powstrzyma niejednego kierowcę przez szybką i brawurową jazdą – twierdzi Bartłomiej dodaje, że nie robiono jeszcze badań na temat wpływu samochodowego nagrywania na bezpieczeństwo na drogach.– To, że sama policja namawia kierowców do przesyłania filmów świadczy o tym, że spełniają one swoją rolę – zauważa w całej Polsce kilka lat temu zyskał mieszkaniec gminy Brzostek na Podkarpaciu, który w ciągu jednego roku przysłał policji ponad 330 zgłoszeń o wykroczeniach w ruchu wystarczy wysłać film, trzeba jeszcze podać daneMateriały z nagrań świadczące o agresywnym zachowaniu kierowców można przesyłać na adres: [email protected] W celu szybszej reakcji ze strony policji, wraz z materiałem, należy przesłać datę i godzinę zdarzenia (miejscowość, numer drogi, nazwę ulicy), dane pojazdu (markę, nr rejestracyjny) oraz dane zgłaszającego (imię, nazwisko, adres do korespondencji, telefon kontaktowy)POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:FLESZ: Bomba ekologiczna na dnie Bałtyku. Możliwe skażenie bronią chemicznąPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera 024G3Dr.